———————————-
Jesli straszyć opętanego buddystę woda święcona to diablisko się nie przestraszy – Tak jak by diablisko bało się tego samego co opętany. W transie często mam chropowaty głoś.Ten co porusza się w podświadomości zna opętanie z własnych obserwacji.Zapisane przesady w dzieciństwie staja się równoważne z naukami wyniesionymi ze studiów – gdy ciało mentalne zostaje odłączone .część analityczny wyłączona.
Nie bez powodów niby diabły ryczą i mówią głupoty a złe duchy posługują się wiedza opętanego.
A wiec przesuwając świadomość poprzez ciała niefizyczne – mamy możliwość wyłączać pewne zalety naszego umysłu.Obejdzie się bez demonów by być wariatem. Przy spieprzeniu pryzmatu energetycznego ,neutralne na codzien sady, wywołać mogą straszne zaangażowanie emocjonalne.to -te teatralne gesty opętanego.
Opętanie to być czasowo głupkiem.
Egzorcyzmy są często wdarciem się mentalnym ratownika. Te niby niepozorne ratujące praktyki, mogą przywrócić równowagę rozerwanemu wewnętrznie człowiekowi.
Dobry egzorcysta musi wpływać na wariata na przeróżny sposób.Znam jednego. Jest wspaniałym człowiekiem.
Rozpisuje się tak chętnie na temat ,bo często mam do czynienia z zagubionymi cząstkami osobowymi zmarłych.Wpuszczam je do siebie,obserwując zmiany w moim zachowaniu.
Pewnie jestem szaleńcem!!! -ale wiadomo cialkofrenik nr. 1 W artykułach poruszono temat pamięci określonego stanu. Prześledźcie watek.
jeje
—————————
–Pamięc o konkretnym wydarzeniu przechowywana jest w tym obszarze świadomości, w ktorym wydarzenie to miało miejsce.
W jakim obszarze swiadomosci ma jakies wydarzenie miejsce?
By przypomniec sobie sen powinno sie wrocic do miejsca snienia,czy miejsc w swiadomosci gdzie sie snilo.Kto przechowuje i w czym ? – jakos nie moge zrozumiec. . . Hm. a jesli sie nie wie co sie snilo i nie wie ,ze wogole sie cos snilo to jak wrocic w to miejsce.
A jak sie doleci w inne miejsce to pewnie przypomni sie cos innego . A jesli dostanie sie w miejsce gdzie sie sen zaczyna . To co wtedy sie przypomni ?
A jakie sa to obszary swiadomosci w ktorych to cos wydarza.
Cos nie tak z tym powiedzonkiem.
————————————————————————–
Siedzac z Moenem przy kawie wpadłem w pol trans. Zwiększyłem świadomość w ciele astralnym kosztem ciała mentalnego. To zn. wpadłem w ciemność i rozmawiałem z nim chropawym(diabolicznym ,opętanym) głosem.Część analityczny przysnęła ale za to rozmawiałem z nim dając sie prowadzić czemuś z poza.Rozmawialiśmy o ciałkach i ich funkcji.Opowiadałem o przyszłości,podsuwając siedzącym przy stole rożne innowacje dotyczące warsztatów.
W jakimś momencie wcięło mnie na całego i nie pamiętałem czegokolwiek. Usłyszałem wtedy po raz pierwszy od Brusa to zdanie o pamięci danego stanu.
Aktywując ponownie ciało mentalne ,odzyskałem zdolność do samodzielnego myślenia rezygnując ze wsparcia jakiejś części siebie która na ten czas mi towarzyszyła.
Pamięć mi natychmiast powróciła. Przesuwając świadomość wielokrotnie poprzez ciała niefizyczne ,postrzegam zmianę jakościowa pamięci a nawet w pewnych wypadkach jej całkowity brak.
Rozczłonowałem ja na parę rożnych procesy.Zapisane jest zawsze i to w rożnych miejscach a odczytajacy info niekoniecznie ma w nie pełny wgląd.Czasami przypominana rzecz jest wytwarzana całkiem na nowo. Wtedy nie powinno sie mówić o pamięci tylko o kreacji.
Domyślacie się ze to wszystko odbywa się w sosie ciałek fizycznoniefizycznych. .
Temat jest wspaniały i zajmuje mi wiele czasu i końca jakoś nie widzę.
——————————————-
Często widziałem w ludziach jakieś nieokreślone bliżej paskudztwo.Niektórzy wyglądali jak pumeks lub jakieś spurchlenia.Bulwy na ciele nadawały im obrzydliwego wyglądu. Swojego czasu myślałem ze ci trafieni ta właściwością ludzie są tacy cały czas. Odwracałem od nich oczy myśląc ze są paskudni.
Dostrzegałem zmiany w ciele astralnym.- Ich formie. Chcąc zrozumieć co to jest, starałem się po jakimś czasie w to coś wniknąć umysłem. Koncentrowałem się na tej niby brzydocie,chcąc zrozumieć jej naturę czy odczytać zawarte w niej informacje.
Teraz wiem ze to cos tkwi w nas ,przyklejone do ciała niefizycznego.
Nie tylko, ze psuje humor to i może aktywować się w określonych okolicznościach.Brus jedne z tych tworów astralnych nazywa czernidło a cześć z nas larwami astralnymi lub nasza karma. Deformacje ciała mentalnego, zawierające w swej strukturze informacje o naszym stanie rozwoju.